Witam na swoim blogu, który dotyczy moich pasji związanych z tańcem, rysunkiem, ruchem, poezją, ludźmi oraz życiem. Piszę po polsku, po angielsku, a także po hiszpańsku.

Welcome to my blog, which is about my interests in dancing, drawing, physical exercises, poetry, people and life. I write in Polish, English and Spanish.

Bienvenidos a mi blog que es sobre mis aficiones como el baile, el dibujo, ejercicios fisicos, poesia, la gente y la vida. Escribo en polaco, ingles y espanol.

7 Feb 2013

Be quiet!


No one asked Bernardo anything, since his muteness made him invisible, un unexpectedly advantageous situation. People talked and behaved in front of him as if he did not exist, giving him the opportunity to observe and learn about the duplicity of human beings. He began to practice his skill at reading people's actions, and it that way discovered that words do not always correspond to intentions. He realized that bullies generally are easy to cow, that the loudest are the least sincere, that arrogance is a quality of the ignorant, and that flatterers tend to be vicious.

Isabel Allende, "Zorro"

People don't like those who are quiet and observing. Some because they believe they have nothing interesting or amusing to say; others out of insecurity - one cannot be sure what the "mute" is thinking. No one likes to be scrutinized, do they? The quiet are being arrogant and seem so damn superior!
Why don't you start being the observer and listener once in a while? It's hard work to listen attentively, but it's worth the effort. You may, for instance, get into other person's way of seeing things, know and understand them better or even, I dare say, get to like them. Yes, once we look at them, let it be vicious flatterers, we'll be able to notice their reasons. I'm not saying you surely will, but it's a possibility :-). And a chance you may decide to take. Especially when you realize the cows are mooing so loudly because they are simply scared..


Bezwzględnie

wznoszę toast klik klik
za odbytą miłość w mig
już bąbelki w moje usta
by wciąż trwała ta rozpusta

śmieję się głęboko w twarz
jak ty ciągle o mnie dbasz
trwonię zaufanie chcę byś
był filmowym draniem

tu pod czołem puk puk
kryje się twój największy wróg
opuszkami palców wybiję ci z głowy
całą logikę i poprawność wymowy

śmieję się głęboko w twarz
jak ty ciągle o mnie dbasz
trwonię zaufanie chcę byś
był filmowym draniem

rany boskie co tak kra kracze!
kępą loków nie zobaczę
echem śmiechu ha ha zaszyję
lodowatą w sobie żmiję

śmieję się głęboko w twarz
jak ty ciągle o mnie dbasz
i tak dla zabicia chwili z nudów
praktykuję swoje voodoo





tekst i rysunek: W. Prus Jagodzińska

Smutek to tylko imię


Jeśli zdarzy się tak, że w jednej sekundzie
zapragnę zatrzymać czas w stoperze i oddać
się woli wiatru być tchórzem i takim pozostać
na wieki wieków plamą rzadką pozostać na
asfalcie i nie istnieć już więcej
nie wiń mnie nie wiń siebie nie wiń tego
świata co i tak jest żałosnym nędznikiem

chciałam czuć najprawdziwiej
ze stóp zdjęłam sandały
przeszłam się boso z głową do góry
nikt nie mówił, że będą tak bolały

Jutro może być dzień bez pobudki tak jak wczoraj był bez spania

tak chciałam być skałą okazałam się wiatrem
co stanął w miejscu i tak po prostu zdechł

Smutek jest najpotężniejszym żywiołem