Co mnie zaskakuje. Na siłowni każdy szanowany facet, zanim przystąpi do treningu, zalicza powitanie z każdym innym facetem podając mu dłoń. Rozumiem, że w jakimś sensie jest to rozgrzewka przed wyczerpującym treningiem. Jednak dziwi mnie dlaczego ów kolega omija płeć żeńską (zwłaszcza kiedy to jest jego stara znajoma). A przecież wystarczyłoby kiwnięcie głową (może dawno nie ćwiczoną), uśmiech, nie wiem, puszczenie oka (wersja dla tych pewnych siebie). A może po prostu "cześć."
Co mnie bawi. Elon Gold, komik amerykański, a zwłaszcza jego wystąpienie pt. "Hilarious Accents." Mogłabym wrzucić linka z filmikiem, ale sami rozumiecie, to zamieszanie z ACTA - wolę nie ryzykować... Wracając do Elona, nie spodziewałam się, że Amerykanie mogą też być zabawni. Biorąc pod uwagę "Little Britain in America," czyli Brytolki udawający (czyt. ośmieszający) Amerykanów, można powiedzieć, że jest 1:1.
Co mnie porywa. Ksiąaaąeeeeeeeaaaaąąąążkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii! Przepraszam, zapomniałam się. Lubię książki i, co wiedzą moi najnajbliżsi, tu nie chodzi o samo czytanie. Mianowicie to jest zapach, oprawa - tak, to dobre słowo, miałam użyć innego, ale w ostatniej chwili znalazłam lepsze. Inaczej na następne święta dostałabym kupon z Groupoona na terapię u specjalisty. Ale tym razem muszę przyznać, że porywa mnie też treść. Spośród książek anglojęzycznych polecam "The Bluest Eye" Toni Morrison, dość kontrowersyjną i trudną, o czym świadczy fakt, że książka miała lub została wycofana z listy lektur w USA. Jednak tak naprawdę chciałam polecić książkę, którą aktualnie czytam i jest to "1Q84" Haruki Murakami. Bogate opisy, wyobraźnia i trochę pieprzyku ;).
Czego nie chcę więcej. "Danza Kuduro" y si, me cansa ahora esta locura. Ah, "Ai se eu te pego" a mi me mata ya.
Czego potrzebuję. Więcej znaków, że ktoś czyta mojego bloga. Na razie nie mogę się zdecydować w jakim języku pisać i trochę sobie ostatnio odpuściłam.
Dołączam swój nowy wyrób ze starej pasji. CZEŚĆ!
Czytam, czytam, czytam!
ReplyDeleteChoć czasem zapominam, to zawsze wracam.
Stąd nie da się uciec, jeśli ktoś choć raz tu zajrzał.
Jeśli chodzi o języki - każdy z nich jest równie piękny, więc niech Pani pisze w każdym, jak dotąd. Chociaż z hiszpańskim nie do końca sobie radzę, to biorę słownik w ręce i jakoś daje radę. :)
Podziwiam Panią, jest Pani cudownym człowiekiem. Cieszę sie, ze miałam przyjemność Panią poznać.
Pozdrawiam,
Madź.
Dziękuję Madziu. Baardzo mi miło. Dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Delete