Kocham cię
Twe dłonie są pieszczotą mą
Fałszywych nut się nie boję
Kocham cię, bo dłonie twoje
Czyste i sprawiedliwe są
Kocham cię, bo jesteś sercem
Mym i rozumem i wszystkim
Idziemy w uścisku bliskim
Tak jakby było nas więcej
Twe oczy są mym zaklęciem
By dzień spełnił me marzenie
Kocham to, że twe spojrzenie
Rozjaśnia przyszłość mrugnięciem
Twe usta są twoje moje
Twoje usta się nie mylą
Kocham cię, bo z twoją śliną
Bunt krzyczany jest spokojem
Kocham cię, bo jesteś sercem
Mym i rozumem i wszystkim
Idziemy w uścisku bliskim
Tak jakby było nas więcej
I za twoją twarz najszczerszą
I kiedy kroczysz swobodnie
Lub szlochasz za świat niezgodnie
I jesteś miły mym wierszom
A miłość nie jest aniołem
Wiem, że nie jest idealna
Nasza może być realna
Kiedy stoisz jest nas dwoje
Kocham cię w tym moim raju
W ojczyźnie mojej chciałam powiedzieć
Szczęśliwi będziemy siedzieć
Choć nie wolno nam w tym kraju
Kocham cię, bo jesteś sercem
Mym i rozumem i wszystkim
Idziemy w uścisku bliskim
Tak jakby było nas więcej
Na koniec wersja oryginalna, czyli w języku hiszpańskim.
Tus manos son mi caricia
mis acordes cotidianos
te quiero porque tus manos
trabajan por la justicia
si te quiero es porque sos
mi amor mi cómplice y todo
y en la calle codo a codo
somos mucho más que dos
mi amor mi cómplice y todo
y en la calle codo a codo
somos mucho más que dos
tus ojos son mi conjuro
contra la mala jornada
te quiero por tu mirada
que mira y siembra futuro
tu boca que es tuya y mía
tu boca no se equivoca
te quiero porque tu boca
sabe gritar rebeldía
si te quiero es porque sos
mi amor mi cómplice y todo
y en la calle codo a codo
somos mucho más que dos
y por tu rostro sincero
y tu paso vagabundo
y tu llanto por el mundo
porque sos pueblo te quiero
y porque amor no es aureola
ni cándida moraleja
y porque somos pareja
que sabe que no está sola
te quiero en mi paraíso
es decir que en mi país
la gente viva feliz
aunque no tenga permiso
si te quiero es porque sos
mi amor mi cómplice y todo
y en la calle codo a codo
somos mucho más que dos.
Mario Benedetti