Nie jest łatwo pisać po tak długiej przerwie. Co zrobić? To był czas zmian, fizycznego dochodzenia do siebie, przestawiania się na jesienne nastroje, walki z siostrą depresji, ulegania niechceniu i niebyciu, niezrozumiałej innym frustracji i samo nienawidzenia, a w końcu podniesienia się, zrobienia kilku rzeczy i oto jestem! Zajęło mi to kilka miesięcy, ale widocznie były konieczne.
Jestem zdania, że nic na siłę. Nie boję się zmian. Przynajmniej nie tak bardzo. Jeśli się pomyliłeś, należy wyrwać kartkę i zacząć pisać na nowej. Gdy związek idzie w złą stronę i czujesz się w nim nieszczęśliwy, zakończ go. Po to, by nie być niewolnikiem i tracić czas tylko dlatego, że nie masz pewności czy zmieni się na lepsze. Zaryzykuj. Sama nie wiem czy się uda, ale pragnę być spełniona i zadowolona z tego co robię. Można wykonywać swój zawód przez prawie dziesięć lat i nagle poczuć, że twój świat staje się szary i nie warto go kolorować tymi samymi kredkami.
Inwestuję swój czas i nie tylko w coś nowego. Cieszę się z nowych umiejętności oraz inspiracji. Uczę się od nowa, co nie jest łatwe. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się zapełnić swój notes nowymi kolorami. Poniżej próbka mojego nowego zainteresowania. Będzie więcej :-)